„Ma głowę jak przeorana dynia”. „Tępa dzida, głupsza niż noga od stołu”. To jedne z „pięknych” epitetów jakimi internauci z portali lewicowych określają żonę jednego z kandydatów na prezydenta. Czytelnicy portali internetowych też nie są oszczędni w słowach i ślą pod adresem tej pani najbardziej wyrafinowane przymiotniki!
Można popierać tego lub innego kandydata, ale nic nie usprawiedliwia obrażanie jego rodziny. Nic nie usprawiedliwia rozprzestrzeniania pogardy i nienawiści! To nie dotyczy tylko polityki! To sięga też spraw społecznych, w których zwolennicy i przeciwnicy aborcji wykrwawiają się wzajemnie w słownych utarczkach.
Polacy robią świetne rzeczy w tym kraju! Tworzą wspaniałe ubrania, wina, kosmetyki, ale mają niesamowity kłopot z hejtem! Sztuka dyskusji na poziomie jest u nas trudno osiągalna! Można do tego stopnia niszczyć słownie dorosłego człowieka, że on popełnia później samobójstwo. Przykład? Ginekolog z Kielc odebrał sobie życie w marcu po tym gdy ludzie go publicznie zlinczowali za to, że miał koronawirusa i przyjmował pacjentki.
Radzić sobie z hejtem w szkole jest trudno
Samej mi się ostatnio oberwało na Instagramie gdy stanęłam w obronie pewnej hejtowanej blogerki. Wiesz dlaczego jestem taka uczulona na obrażanie innych i nie toleruję tego? Bo jako mediator miała okazję prowadzić warsztaty dla młodzieży w szkołach z komunikacji i rozwiązywania konfliktów. Widziałam jakie cierpienie powoduje hejt u młodych ludzi, padających jego ofiarą. Wiem, że w placówkach oświatowych jest ogromny problem z nienawiścią. Social media ułatwiają publiczne zlinczowanie koleżanki za to, że się źle ubrała a ona nie wie jak radzić sobie z hejtem. Wielu młodych ludzi sobie z tym nie radzi. Co więcej, czasem ciężko im znaleźć wsparcie u zapracowanych i wiecznie zajętych rodziców. Stąd fala prób samobójczych u dzieci i młodzieży!
Nie mogę o tym milczeć! Jeśli ludzie dobrej woli będą się chować gdy dzieje się zło, ono będzie miało się dobrze. A niestety przymykanie na to oka sprawia, że granice hejtu w przestrzeni publicznej są poszerzane. Jak słusznie zauważył Jakub B. Bączek w książce „Efektywność osobista”-podwaliny pod hejtorkrację położył nie kto innych jak Kuba Wojewódzki. Pamiętasz program „Idol”? Talent show, w którym występowali młodzi ludzie, walcząc o miano najlepszego muzyka. Jednym z jurorów był Jakub W. Dotychczas komentarze w tego typu programach były wygładzone, uprzejme i wspierające np. Zbigniewa Wodeckiego w podobnym show w TVN w tamtych czasach. Wojewódzki zastosował jednak inną formę. Jechał po uczestnikach równo, a im mocniej dowalił, tym słupki oglądalności wzrastały.
Prekursor hejtu w Polsce!
Cenię elokwencję i obycie medialne Kuby, ale zastanawiam się czasem czy moda na nie zaczęła się w Polsce od niego ?Wszak to on właśnie, ku uciesze gawiedzi, nazwał kiedyś śpiewającą nastolatkę o wrażliwej psychice „charczącym pulpetem”…Ludzie się pośmiali, koledzy z gimnazjum zapewne mieli pożywkę, ksywka mogła przylgnąć do tej młodej, wrażliwej kobiety na lata, ale co tam… Ważne, że się pośmialiśmy… Potem przeniosło się to falą do mediów: do wywiadów, polityki, ta bloidów, wreszcie na salony. Hejt stał się metodą zdobywania nakładów, słupków oglądalności, kliknięć w sieci. Dlatego właśnie, pomimo głosów oburzenia, gdy zostanie przekroczona jakaś kolejna granica, właściwie się z tym nie walczy. A stopień jego upublicznienia i napastliwości jest obecnie wyższy niż kiedykolwiek… i wciąż rośnie. A ci napastowani zaczynają miewać problemy psychiczne bo nie wiedzą jak radzić sobie z hejtem
Dziś napastliwe, aroganckie czy ośmieszające opinie jurorów, w tak zwanych talent show, nie tylko nie dziwią, ale są wręcz magnesem przyciągającym przed telewizory. Ludzie chcą zobaczyć jak inni się ośmieszają, w czym pomagają dzielni i sławni jurorzy.
I tak właśnie rodzi się mowa nienawiści. To nie tylko nasz problem. W USA rasizm ma się dobrze! W kraju, w którym obywatele mają na ustach słowa wolności i demokracji, policja bestialsko morduje Georga Floyda. W zasadzie za to, że był Aforamerykaniniem. Amerykanie wyszli na ulice i protestują. Wielu przestało milczeć. Czy to oznacza, że mamy milczeć gdy dzieje się zło, gdy w naszej przestrzeni publicznej jest pełno inwektyw! Ja nie będę milczeć. Gdyż moje dziecko za jakiś czas pójdzie do szkoły i nie chcę aby się tam z tym zetknęło!
Zastanawia mnie też to jako to jest, że tyle osób ciągle narzeka na brak czasu a znajduje go aby wylewać żółć w internecie! Ja np. sporo pracuję, dbam o relacje rodzinne i nie mam czasu hejtowwać. Ewentualnie zostawiam łapkę w górze na Facebooku czy Instagramie. A jak mam chwilę wolnego czasu to wolę uprawiać sport, jeździć na rowerze, poćwiczyć z Ewą Chodakowską lub poczytać dobrą książkę. Wolę po prostu zadbać o moje ciało i głowę.
Hejterzy, zwłaszcza ci internetowi mają chyba za dużo czasu i nie dbają o niego! Tak samo plotkarze. Bo inaczej zamiast hejtować, poszliby i zrobili w tym czasie coś kreatywnego. Ot, choćby upiekli ciasto. A jeśli Ty masz problem z hejtem i aż Cię ręka świerzbi aby napisać komuś w sieci jak Cię wkurza, to najlepiej nie oglądaj tej osoby, odlajkuj ją, zablokuj i zrób wszytsko co możliwe aby jej nie słuchać, nie oglądać. Szanuj swoj czas i innych. Szanuj siebie i innych najlepiej jak potrafisz.
Jak radzić sobie z hejtem u siebie?
Nie porównuj się też innymi. Ja unikam tego jak mogę bo wiem, że porównywanie się z innymi jest projektowaniem na siebie czyjegoś życia a najczęściej są to mylne wyobrażenia.
Nie zrozum mnie źle. To nie jest też tak, że nie masz prawa nie zgadzać się z kimś! Masz! Ale jeśli już chcesz, to dyskutuj merytorycznie, opieraj się na faktach a nie pisz komuś, że sprzedał się albo jest śmieszny bo tańczy na Tik-Tok.
Miarą klasy człowieka jest to jak odnosi się do ludzi o innych polądach. I tego warto uczyć nasze dzieci. Dbać o czystość mowy w domu, gdyż nasze pociechy nią nasiąkają i idą z tym dalej w świat.
Ja wierzę, że ludzie są z gruntu dobzi. Tylko środowisko i złe treści jakie wkładają im inni do głow, wypacza ich!