Krążą o niej legendy. Gdziekolwiek się nie pojawi, ludzie zatrzymują na niej wzrok. Rozprawiają o niej fryzjerki i kosmetyczki. Jest niczym jednorożec wbiegający na leśną polanę nocą. Jest ewenementem bo jej numer PESEL, wskazuje na prawie 70 lat, a twarz ma gładką jak pupa niemowlaka. Mowa o pewnej damie z mojego rodzinnego miasta. Na twarzy nie ma ani jednej zmarszczki a nigdy nie sięgnęła po botoks czy inne wypełniacze. To nie fikcja, to fakty! Sekret jej piękna i gładkiej skóry tkwi w tym, że codziennie ją dokładnie pielęgnuje. Z żelazną konsekwencją wykonuje codziennie rytuał. Chodzimy do tej samej kosmetyczki. Pani Małgosia zdradziła mi ostatnio, sekrety pielęgnacji 70-letniej damy
Harmonogram jej pielęgnacji wygląda następująco:
- Wstaje o 5:30. Robi peeling, nakłada maskę na twarz i wskakuje pod prysznic. Później zmywa wszystko, wklepuje krem i robi makijaż. Idzie do pracy.
- Po 16 wraca z pracy i dokładnie zmywa makijaż, wklepuje krem. Później zajmuje się innymi zadaniami domowymi.
- Wieczorem znów robi peeling i nakłada maskę na twarz. Później używa toniku, serum do twarzy i kremu. Po takim rytuale może spokojna iść spać.
Botoks to nie rozwiązanie
No dobra. To był schemat dnia 70-letniej damy gdy chodziła do pracy. Teraz jest już na emeryturze. Mogłaby spać dłużej i pielęgnować cerę w ciągu dnia. Ale ona ma rutynę. Nadal wstaje o 5:30 i wykonuje z rana te same czynności pielęgnacyjne. Dzień w dzień. Rok w rok. Dzięki temu skórę ma nieskazitelną. Jej skóra nie wie co to botoks. Pielęgnacja twarzy i ciała, to nawyk, który wszedł jej w krew.
Jak ja ją rozumiem. Wiem czemu tak działa. Wypracowała sobie rutynę, nawyki. Cera, dbanie o siebie, są przykładem na to, że dzięki żelaznej konsekwencji, można osiągać swoje cele Wszystko w życiu co mi wychodzi, osiągam dzięki pracy i wytrwałości. Dzięki nawykom jakie wdrażam w swoje życie. Tu nie ma wielkiej filozofii.
Działam odruchowo i automatycznie. Caroll Dweck autorka książki „Nowa psychologia sukcesu” podaje, że Mozart zanim zaczął tworzyć dzieła, jakie dziś podziwiamy, pracował wcześniej ciężko przez wiele lat. Jego wcześniejsze kompozycje nie są szczególnie oryginalne ani interesujące.
Nawykiem jest dla mnie to, że dbam o włosy i cerę. Choćby się waliło i paliło, na koniec dnia muszę zmyć makijaż i naolejować włosy. Dzięki pięlęgnacji włosów, doprowadziłam je do stanu, w którym nie muszę obcinać zniszczonych końcówek bo ich po prostu nie ma.
Nawykiem jest już dla mnie to, że wstaję bladym świtem o 5 30 i piszę teksty na bloga, książkę, artykuły.
Nawykiem jest dla mnie to, że codziennie czytam synkowi książki na dobranoc
Nawykiem jest dla mnie to, że jak tylko otworzę oczy, to biegnę czym prędzej do kuchni napić się wody z cytryną. Później parzę kawę (nie wiem czy to dobry czy zły nawyk😉)
Nawykiem jest dla mnie to, że biegam 2-3 razy w tygodniu. Wkładam buty biegowe i wychodzę na dwór, nie zastanawiając się czy jest zimno czy ciepło.
Botoks ma zamienniki
Jest tych nawyków jeszcze trochę. Są też pola, na których jeszcze nie domagam. Oto choćby powinnam pić więcej wody w ciągu dnia i nie podjadać za często słodyczy😉 Nie mniej jednak, wierzę, że dzięki odrobinie wytrwałości i dopisującym zdrowiu można osiągać swoje cele rodzinne i zawodowe. Można też wypielęgnować sobie piękne włosy. I to uważam za swój wielki sukces. Kiedyś, ilekroć nie poszłam do fryzjera, ten obcinał mi włosy 5-6 cm bo końcówki były zniszczone. Dziś chodzę rzadziej na skrócenie o 1-2 cm. Końcówki są zdrowe. Bo odkryłam skuteczną pielęgnację i wdrożyłam w życie.
A piszę o tym w swoim ebooku „Zadbalnik włosowy. Czyli jak włosy wpływają na atrakcyjność kobiety. Moje 5 sposobów na piękne włosy” Możesz go kupić w promocji płacąc 19 zł zamiast 29 zł