Życie ma sens kiedy jest piękne, ale nie koniecznie łatwe

„Gdy mężczyzna umiera, to umiera tylko on- […] -a jeden przypomina drugiego. To prawda, rodzina potrzebuje mężczyzny, by ją karmił i chronił, ale może to zrobić każdy przyzwoity mężczyzna. Kobieta zaś […] Gdy odchodzi kobieta zabiera ze sobą całe życie. Kobieta jest nieskończoną możliwością…”- Diana Gabaldon „Kość z kości”.

Cytat, który oddaje dla mnie istotę kobiecości i jest w dodatku wypowiedziany przez mężczyznę. Oddaje dla mnie głęboki sens życia kobiety, jako istoty nie powtarzalnej, przynoszącej nadzieję, iskrę  na ten świat. Kobieta i kobiecość do dla mnie synonim nadziei. Jakiś czas temu zapytała mnie pewna osoba o to jakie kobiety podziwiam, jakie kobiety mnie inspirują w życiu. Można sięgać po ideały ułożone gdzieś na odległej półce, nieznane bliżej. Takowe też mam. Wspaniałe kobiety, których nigdy nie znałam a chciałabym je kiedyś spotkać. Kiedy jednak padają podobne pytania przed moimi oczami pojawiała się jedna kobieta,  swoim życiem i pracą pokazująca mi czym jest nadzieja i prawdziwa miłość. Miłość, która jest tam gdzie ludzie cierpią i nie koniecznie ładnie pachną.

Sens życia po kobiecemu

Sens życia jest tam  gdzie żona od trzydziestu lat, opiekuje się najczulej jak potrafi, swym niepełnosprawnym mężem, podając mu herbatę ale i codziennie pielęgnując go. Znam właśnie taką jedną żonę. To moja chrzestna i z perspektywy czasu widzę jaki to zaszczyt być córką chrzestną takiej kobiety. Bo ona codziennym zmaganiem się z trudami życia pokazuje mi czym jest CARITAS, czyli najdoskonalsza z form miłości do drugiego człowieka. Gdy karmi męża i gdy nocy musi co godzinę wstawać do niego aby przekręcić go z boku na bok. Stwardnienie Rozsiane postępuje u niego nieubłagalnie.

Aby być opiekunką w dzień i w nocy rozstała się dawno temu  z pracą i przeszła na wcześniejszą emeryturę. Opiekuje się mężem i zajmuje jak najlepsza z matek. Co więcej, gdy jego stan się pogorsza rozpacza, że on umrze a ona nie chce bez niego żyć. Nigdy nie słyszałam aby narzekała, że trafił jej się taki a nie inny  egzemplarz. Kocha go mocniej niż niejedna żona swego pełnosprawnego męża. Nie raz jest zmęczona pracą przy  nim. Ale mimo wszystko pokazuje mi jak pięknie żyć na co dzień.

Sens życia po męsku

Jest jeszcze jedno życie, które pokazało mi ostatnio czym jest piękno. Czym jest sens życia. Życie nie kobiece, ale męskie. Wyobraź sobie młodego chłopaka. Pełnego życia, studiującego, mającego plany, nadzieje i  widoki na fajne życie. W pewnym momencie dowiaduje się, że jest chory na raka. Dopada go czerniak. Jego rodzina rozpacza. Rodzice, brat, bratowa w ogóle nie rozumieją tego co się dzieje. Ten chory chłopak wydaje się być najbardziej spokojny z nich wszystkich. On nie chce odchodzić, kocha życie, ale jest pogodzony z faktem, że to życie się kończy.Umiera w wieku 25 lat. Pogrzeb ma miejsce dokładnie w jego 25 urodziny.

Chłopka miał na imię Ignacy. Pewnie  jest mi bliski, choć go nigdy nie znałam, bo ma na imię tak samo jak mój syn. Mój syn, o którego przyjście na świat trzeba było mocno walczyć. Tamten Ignacy umarł w wieku 25 lat. Rodzina przeżyła szok. Największy szok przeżył chyba jego brat, która dowiedział się, że Ignacy przeżył 25 lat w … czystości. To takie nie popularne w dzisiejszych czasach…

Jeśli kojarzysz aktora Ksawerego Szlenkiera, to jest on bratem Ignacego. A aktorka Małgorzata Buczkowska, znana m.in. z filmu „Kołysanka”, żoną Ksawerego i bratową Ignacego.

Ich życie po tej śmierci odwróciło się o 360 stopni… Nawrócili się…

A Ignacy? Choć żył krótko, to pięknie.

 Z tej okazji jako Kobieta Kobiecie, chciałabym Ci życzyć wcale nie szczęścia, spokoju, pieniędzy i pomyślności. Jasne, to ważne. Ja Ci  jednak pragnę życzyć Pięknego Życia. Życia pełnego sensu.