Przejdź do treści

Siedem błędów, przez które się kłócisz

Wyeliminuj siedem błędów językowych ze swego słownika i  przeczytaj poradnik kłótnika a dowiesz się jak się kłócić z głową.

Kiedy kilka lat temu zostałam mediatorem, nie wiedziałam co mnie czeka. Nie zdawałam sobie sprawy z tego jak wielkie tragedie mogą wyniknąć z faktu, że ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać. Byłam niedoświadczonym mediatorem. Moja głowa była naszpikowana wiedzą psychologiczną, ale nie miałam praktyki. Znałam narzędzia, dzięki którym można pomóc kłócącym się ludziom rozwiązać konflikt. To co jednak  zastałam w praktyce, przerosło moje najśmielsze oczekiwania.

– Ty zawsze byłeś uzależniony od mamusi. To ona Tobą kierowała a żona wcale się dla Ciebie nie liczy. Matka Cię nie umiała wychować a teraz Ty nawet nie potrafisz zająć się naszym synem. Nienawidzę Cię. Jesteś jak zaraza, która mnie zabija – krzyczała żona do męża podczas mediacji. Rozwodzili się. A podobno gdy brali ślub kochali się na zabój. Podaję Ci i tak łagodniejszą wersję tej rozmowy. Bo byłam świadkiem i znacznie ostrzejszych wyzwisk, jakich ludzie używają wobec siebie.

Nienawiść w rozmowach

Albo jeszcze to.

-Siostra nigdy nie zajmowała się matką. Jest samolubną egoistką, zołzą najgorszą na świecie. Lepiej żeby wogóle się nie urodziła. Nawet nie przychodziła do mamy gdy ta była obłożnie chora a teraz chce spadku? – mówił brat do siostry podczas rozmowy o podział majątku po zmarłej mamie.

Ci ludzie trafiali do mediatora, do sądu bo sami nie umieli się porozumieć sami nie umieli się dogadać. A ja im dłużej ich słuchałam to  gubiłam się w matni ich słów. I nie umiałam im pomóc.

Jak się kłócić? – unikaj osądów

W końcu powiedziałam dość! Uznałam, że podejść do ludzkich kłótni taktycznie. Wypunktowałam sobie siedem najczęstszych błędów, które ludzie popełniają podczas rozmów. One właśnie powodują, że kłótnia zmierza do nikąd. A wręcz prowadzi do rozpadu relacji.

I wiesz co? Gdy zaczęłam wyłapywać te błędy słuchając czy to małżonków czy to rodzeństwa podczas mediacji i prosić aby ludzie wyeliminowali ich ze swoich rozmów, oni nagle zaczynali ze sobą  rozmawiać. To znaczy rozmawiali i wcześniej. Tyle, że to były krzyki, groźby, osądy porównania itd. Gdy zaczęli uważać na to co mówią, to nagle ich rozmowa stawała się konstruktywna bo była pozbawiona osądów i banałów. I wiele z tych rozmów kończyło się pojednaniem. Mąż z żoną ustalili wspólnie plan opieki nad dziećmi. A rodzeństwa znajdywały drogę do podziału majątku po rodzicach.

Co więcej, gdyby wiedzieli wcześniej jak rozmawiać, być może wcześniej nie znaleźli by się wcale w sądzie ani u mediatora. Nie tracili by na to czasu ani pieniędzy i sami umieli rozwiązać swoje konflikty

Zamiast na kłótnię, wykorzystaj energię na coś innego

Czy ty też chcesz się dowiedzieć jak unikać kłótni, która prowadzi do nikąd? Która może zniszczyć nawet najsilniejszą i najbardziej wartościową relację? Zdradzę to i Tobie. Po to abyś wiedział jak rozmawiać aby nie powodować konfliktów w swojej rodzinie.

Bo jeśli  tak jak ja, jesteś żoną, mamą, córką, siostrą to tworzysz relacje. I na pewno zależy Ci aby te relacje były wartościowe. Wartościowe związki z innymi osobami są źródłem szczęścia i spokoju i sukcesu zawodowego. Jak masz spokojną głowę to możesz spożytkować energię na inne ważne dla Ciebie sprawy np. na pracę nad nowym projektem zawodowym.

Czy masz wobec tego jeszcze jakieś wątpliwości co do tego czy warto wiedzieć jak się kłócić

Poradnik kłótnika czeka tu

The form you have selected does not exist.

6 komentarzy do “Siedem błędów, przez które się kłócisz”

  1. Już pobieram. Bardzo jestem ciekawa tego poradnika :). I to prawda, że kiedy ludzie się kłócą i ponoszą ich emocje, to głównie skupiają się, żeby je z siebie wyrzucić i to w jak najbardziej ekspresyjnej formie :). Owocna rozmowa musi sie odbywać bez emocji, ale to ciężko osiągnąć, jak ktoś wkurzy ;).

    1. Aniu, wyjście w kłótni ponad swoje emocje, ponda swoje ja, to wielka umiejętność. Chodzi o to, żeby nie powiedzieć za dużo bezsensownych słów, nie obrażać drugiej osoby, ale zrobić pauzę, przemyśleć i dopiero wtedy coś odpowiedzieć. Nieustannie trenuję to na sobie i uczę się jak okiełznać mój język;-)

  2. O jeja ja jestem kłótnik pierwsza klasa także dla mnie coś wspaniałego. Już go sobie pobieram i będę się uczyć odpuszczać. Do mnie zawsze najbardziej przemawia ten argument, żeby wykorzystać ten czas lepiej i nie tracić energii na idiotyczne, rozemocjonowane afery… no tylko czasem jak wiadomo, teoria w małym palcu, a jak wybuchnę to wióry lecą ;)))

    1. O, Basiu! A ja Cię miałam za oazę spokoju;-) Tak! Czas-do mnie też przemawia ten argument. Ale wiesz co, z mojego doświadczenia mediacyjnego wynika, że wielu ludzi i tak woli np. walczyć w sądzie niż polubownie się dogadać i zaoszczędzić czas i kasę jaką wydadzą na proces sądowy i adwokata. A wiesz dlaczego? Bo każdy myśli sobie „ja udowodnię Ci w sądzie, że mam rację i nie odpuszczę!” Albo „Moja racja jest mojsza!”. Ach…

  3. Weronika Bogusia Ossowska

    Świetne spostrzeżenia. Sama widzę wśród najbliższych, że czasem emocje biorą górę i kłótnia nie prowadzi do żadnych wniosków, a nawet szkodzi. Podzielę się tym wpisem ze znajomymi, myślę, że to naprawdę wartościowa lekcja 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *