Przejdź do treści

Jego brak sprawia, że małżeństwa się rozpadają a dziecięce pokoje obrastają w zabawki

Pośpiesznie przemykali wśród gąszczu szaro – czarnych nagrobków i drzew listopadową golizną już odkrytych. Stawiając swoje wypolerowane buty na pożółkłych i spowitych w kłęby, opadłych liściach, przemierzali cmentarze w dniu pierwszego listopada. Jakże ciepłego w tym roku. Spowitego słońcem, które z głowy wybiło damom narodowe wietrzenie futer.

W powietrzu czuć było zapach nie tylko jesiennych liści ale i ciepła unoszącego się od płomieni lampek, które zapalali zatrzymując się to przy jednym to przy drugim nagrobku. W zatrzymaniu nad zniczem, modlitwą nad grobem kogoś bliskiego, kogoś z rodziny, z grona przyjaciół zerkali pośpiesznie na siebie. 

Ich spojrzenia spotykały się przelotnie. Siłą rzeczy, zapalając świeczkę na cudzym grobie, zmuszeni byli zamienić kilka słów z rodziną zmarłego, która stała obok

Brak czasu na cmentarzu

– Co słychać? – pytali jedni

– A po staremu. Jakoś leci – odpowiadali drudzy

– Dlaczego nas nie odwiedzasz? – pytali ci pierwsi

– Nie ma czasu. Człowiek ciągle taki zagoniony – odpowiadali drudzy

Aż się zatrzymałam, musiałam wziąć głębszy wdech gdy usłyszałam cmentarne Polaków rozmowy. Na cmentarzu wszak czasem dzieją się rzeczy, o których filozofom się nie śniło

Żyjemy w dwudziestym pierwszym wieku. Postęp. Elektronika jest rozwinięta na tyle, że ludziom 100 lat wstecz wydawałoby się, iż nasze czasy to film since-fiction. Mamy pralki automatyczne, które za nas popiorą. 

Mamy zmywarki, które myją naczynia i wcale ich nie tłuką.  

Mamy odkurzacze, które same zbierają paprochy z dywanów. 

Mamy termomixy, które prawie same gotują za nas zupy czy pieką ciasta.

Mamy już nie tylko laptopy, które za nas pomyślą, zrobią obliczenia ale w kieszeniach, torebkach mini komputery, za pomocą których jesteśmy w stanie połączyć się z drugim człowiekiem w mgnieniu oka.

Mamy samochody i co raz gładsze asfaltowe drogi, dzięki którym 100 km pokonujemy jak błyskawica.

A mimo wszystko nie mamy czasu.

Brak czasu w rodzinie

Gdzie się czasie podziałeś? Czy człowiek faktycznie cię nie ma czy nie chce cię mieć dla drugiego?

„Ludzie mówią, iż nie mają czasu na to czy na tamto. Jeśli jednak nie potraficie znaleźć ani jednego wieczoru w tygodniu, ani jednej godziny by spotkać się z bliskimi, to znaczy, że rodzina nie jest dla was najważniejsza” – powiedziała kiedyś Oprah Winfrey.

Brak czasu to bolączka naszego, współczesnego świata. Dlatego rozpadają się co raz częściej małżeństwa, bo małżonkowie pochłonięci obowiązkami nie mają dla siebie często 15 min dziennie. Dlatego dziecięce pokoje obrastają w zabawki, bo zapracowani rodzice kupują ich dzieciom co raz więcej jako rekompensatę za brak uwagi

 

Autorka CzasNaZiemi.PL

 

  Kasia Nowosielska – Sielski Czas na Ziemi

Poczuj się sielsko na moim blogu!

Mam nadzieję, iż spodobał Ci się ten wpis. Jeśli chcesz mieć ze mną bardziej osobisty kontakt, możesz pozostać ze mną w bliższym kontakcie. Wyślę Ci od siebie  co jakiś czas mój sielski list, który Cię zmotywuje  do działania ale i da do myślenia. Chcesz być ze mną w kontakcie? Bo ja bardzo, z Tobą moja Droga Czytelniczko. Wystarczy, że klikniesz niżej. Czeka tam też na Ciebie prezent ⬇⬇⬇

TAK, ZAPISUJĘ SIĘ

polub stronę CzasNaZiemi na Facebooku, jest tam sporo wartościowej treści o relacjach
– pooglądaj Instagrama przenieś się w mój świat dobrych relacji – nieskończony zbiór moich chwil szczęścia dnia (nie)codziennego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *