Przejdź do treści

Negocjuj i uskuteczniaj tanie podróżowanie

Jeśli jesteś rodzicem małego dziecka, możesz wykorzystać ten atut i nie przepłacać na lotnisku za nadbagaż. Tanie podróżowanie jest lepsze dla Twojej kieszeni.

Ostatnio sporo podróżuję, i to niemowlęciem, co jest dodatkowym wyzwaniem. Kiedy jest ze mną mój mąż jest o niebo prościej. Wtedy to on zajmuje się bagażami. Ale kiedy lecę sama z synkiem, to nieźle się napocę zanim wejdę do samolotu. Dodatkowo mogę mieć tylko jedną walizkę. Samotna matka na pokładzie musi się zmierzyć z wieloma wyzwaniami.

Ale wiesz co? Im trudniej tym człowiek uczy się nowych umiejętności. Ja nauczyłam się, jak rozmawiać z pracownikami lotniska i nie przepłacać za bagaż. Uskuteczniam tanie podróżowanie. Za dodatkowe kilogramy w walizce płaci się przecież jak za zboże.

Tanie podróżowanie – nie bój się pytać

Z reguły moja rozmowa z pracownikiem lotniska wygląda tak:

-Ho, ho, ho! Walizka waży 30 kg.- ostrzega mnie poważnie pan podczas odprawy bagażowej

-Tak, a ile powinna?- pytam, pokazując moje zdezorientowanie

-23 kg. Musi Pani dopłacić ok 150 zł

-Tak, ale ja nie wiedziałam że tu jest takie ograniczenie. Myślałam, że jeśli lecę z dzieckiem i pakujemy się w jedną walizkę to może być ona odpowiednio cięższa- odpowiadam z jeszcze większym zdziwieniem na twarzy

-Dziecku do lat dwóch, a raczej jego rodzicowi przysługuje tylko prawo do przewozu wózka- poucza mnie dalej pan podczas odprawy

-Ok. Moja wina, nie doczytałam tego kupując bilet. Czy może Pan potraktować ten mały nadbagaż gratisowo. Lecę z małym dzieckiem, któremu musiałam spakować znacznie więcej przedmiotów niż sobie. I tak ledwo wyrobiłam się w 30 kg- uśmiecham się do pana i robię oczy jak kot w bajce „Shrek”

-Dobrze, załóżmy, że tego nie widziałem. – mówi ciszej pan przy odprawie.

Tanie podróżowanie – daje satysfakcję

No i bagaż jedzie do luku bagażowego, a ja, na szczęście nie muszę dopłacać. Podróże z na trasie Praga-Warszawa i tak nie należą do najtańszych. Niby to niedaleko, ale cena biletu potrafi przekroczyć 600 zł. I to w jedną stronę(!). Kupowanie biletu odpowiednio wcześniej też nie obniża jego ceny. Cieszę się więc gdy odpada mi konieczność płacenia za kilka kilogramów nadbagażu. To jednak duża oszczędność pieniędzy.

Jeśli podoba Ci się ten wpis i uważasz mój blog za wartościowy polub mnie na Facebooku.

 

10 komentarzy do “Negocjuj i uskuteczniaj tanie podróżowanie”

  1. Cena biletu oszałamiająca! Czasem można w dobrej promocji kupić za niewiele większe pieniądze bilet do Tajlandii ;). Zazdroszczę takich umiejętności negocjacyjnych :).

  2. Wow, aż trudno uwierzyć, odprawy na lotnisku jakie przeszłam należą do najgorszych spotkań w moim życiu, opryskliwy personel, karcący wzrok mimo braku przewinień 😉 Może dlatego nie lubię latać.

    1. Czasami tak, ale i tam pracują ludzie. Ja mam takie założenie. Jak wychodzisz do kogoś z uśmiechem, patrzysz mu w oczy to jakoś tak się dzieje, że i tej drugiej osobie nie wypada być dla Ciebie nie miłym. To też działa na lotnisku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *