Przejdź do treści

Na dobrym komplemencie przeżyję dwa miesiące!

Sobotnie, majowe przedpołudnie. Jestem na pewnej konferencji. Przygotowuję się do wywiadu o leczeniu Stwardnienia Rozsianego.Przychodzi moja rozmówczyni.Uśmiechnięta, ładnie ubrana. Siadamy, witamy się i zaczynamy rozmawiać na tematy merytoryczne. Pani doktor jest doskonale zorientowana w neurologii. Mówi bardzo rzeczowo. Wywiad nam płynie.

Gdy rozmowa się kończy poroszę o to aby się ustawiła, ponieważ chcę zrobić jej zdjęcia. Pani doktor jest niechętna, ale ostatecznie daje się przekonać

-Pięknie Pani wygląda! Co za klasa!- mówię jej.

A ona z niedowierzaniem odpowiada „Taaaak? Naprawdę?”

-No tak. Ma Pani świetny styl i od razu zwraca na siebie uwagę. Lubię taki francuski szyk. Interesuję się modą i zawsze bardzo miło jest mi popatrzeć na gustowanie ubraną kobietę- odpowiadam.

Moc dobrego słowa wywołuje uśmiech

Pani doktor zaczęła się aż prostować. Leciutkie przygarbienie nagle zniknęło. Postawa jej ciała stała się jakby bardziej otwartą. Uśmiechała się do zdjęcia. Wyszło nam kilka pięknych ujęć. Cud. Miód. Orzeszki. Do wywiadu gazetowego jak znalazł.

-Ależ miło się z Panią rozmawiało. Niesamowicie cieszę się, że Panią poznałam?-mówi mi na koniec pani doktor.

Rozstałyśmy się z uśmiechami na twarzy wielkości banana.Myślę sobie „Co ja takiego zrobiłam tej kobiecie, że tak mi dziękowała? Powiedziałam jej wszak tylko miłe słowa, notabene prawdziwe, ponieważ faktycznie wyglądała bardzo szykownie…”. Wydawałoby się, że kto jak kto, ale doktor medycyny, w dodatku ładnie wyglądający często dostaje komplementy. 

Nie wiem co tkwi takiego w naszym społeczeństwie, że tak rzadko mówimy sobie miłe słowa. Czemu nie powiedzieć komuś czegoś miłego, jeśli na to zasługuje???  Jeśli zaczniesz praktykować ten nawyk, moc dobrego słowa zaskoczy Cię!Pamiętam jak dziś, gdy pewnego dnia zaczepiła mnie w sklepie w Pradze, w której mieszkałam rok temu, kobieta z pytaniem „Skąd mam tę kieckę bo wyglądam w niej obłędnie?” Pani zapytała mnie po angielsku, z amerykańskim akcentem.No wiadomo, Amerykanie… Oni nie szczędzą komplementów innym.

Moc dobrego słowa nie tkwi w stopniu jego skomplikowania. Wystarczy powiedzieć komuś „Dziękuję. Świetna robota”. To jest nawyk, który kultywuję u siebie. To nawyk bycia człowiekiem, który z każdym rokiem staram się w sobie zakorzeniać co raz głębiej.Wywodzi się z najważniejszego przykazania-przykazania miłość. Mark Twain powiedział kiedyś: „Na dobrym komplemencie przeżyję dwa miesiące”.

Jesteś tylko na chwilę na tym świecie…

Jesteśmy tylko na chwilę na tym świecie. Codziennie starajmy się o to aby nasza przestrzeń i otoczenie stawała się miłym miejscem do życia. Mów i powtarzaj często drugiemu człowiekowi co dla Ciebie znaczy! Doceniaj go za wysiłek, za pracę jaką wkłada w relację z Tobą. Za to jak wygląda. Mów mu za co go cenisz. Nieśmy się nawzajem! Nie patrz na to, że tam na górze obrzucają się błotem. Że gdzieś tam krzyczy Krysia Pawłowicz, kiedyś krzyczał Janusz  Palikot. Jak zresztą widzisz, temu ostatniemu nieustanne obrażanie innych wcale nie wyszło na dobre.

Wiesz, ja często powtarzam swemu synkowi, że go kocham. Myślałam, iż jeszcze długo przyjdzie mi poczekać na odwzajemnienie moich słów. Wydawało mi się, iż dziecko, które nie skończyło jeszcze dwóch lat nie będzie w stanie szybko pojąć znaczenia słów „Kocham”Tymczasem od jakiegoś miesiąca co raz częściej słyszę od synka słowa:„Kocham mamę!”.

Miłosz Brzeziński w książce „Głaskologia” określił tą życzliwość, jako głaskanie drugiego człowieka. A każda osoba do szczęścia potrzebuje właśnie głasków A każda osoba do szczęścia potrzebuje właśnie głasków. Głaskanie innych jest jedną z najważniejszych umiejętności, którą powinni posiadać dorośli. O tym, że warto być życzliwym rodzice powinni uczyć jej dzieci. Bo to  procentuje.

A Ty mówisz ludziom dobre słowa? Uważasz, że warto?

Mam nadzieję, iż spodobał Ci się ten wpis. Jeśli chcesz mieć ze mną bardziej osobisty kontakt, możesz zapisać się na newsletter. Wyślę Ci od siebie dwa razy w miesiącu list, który Cię zmotywuje  do działania ale i  da do myślenia. Chcesz być ze mną w kontakcie? Bo ja bardzo, z Tobą moja Droga Czytelniczko. Wystarczy, że klikniesz niżej .Czeka tam też na Ciebie prezent ⬇⬇⬇

Tak, zapisuję się!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *